Kuchnia Pięciu Przemian dla Dzieci

Olta, powtarzam za p. Magdą - gdyby ktoś popił imbirówkę wodą żołądek mógłby stanąć mu na sztorc. To były teoretyczne rozważania czy częściowe PP lub tylko jakieś danie może zaszkodzić. Z tego co pamiętam z książki picie wody mocno wychładza organizm i nie jest zalecane w diecie PP. Hania też kiedyś u dziadków dostała, im się w głowie nie mieści, jak woda może szkodzić. Wytłumaczyłam ale nie wiem czy dotarło, mają teraz w razie potrzeby robić małej wodę miodowo -imbirową, nie zajmuje to więcej czasu niż zaparzenie zwykłej herbaty i nie wymaga specjalnych składników. Oczywiście sporadyczne wypicie wody na pewno nie wyrządzi wiele szkody.
Woda ze swojskim sokiem też będzie yin, sok przecież jest z owoców, których nie powinno się podawać dzieciom alergicznym. Poza tym każdy napój w temperaturze pokojowej jest yin, wszystko powinno się podgrzewać przed podaniem, a ciepła woda z sokiem chyba nie będzie smaczna.
Na pewno lepiej stosować częściowo PP niż wogóle, ale w takim razie nie należy zbyt szybko liczyć na wyniki. Sama widzisz, że objawy alergii ciągle się utrzymują (nie pamiętam, ale wydaje mi się, że dość długo jesteście już na diecie). W tym drapaniu gołej skóry i nie drapaniu przykrytej nie ma nic dziwnego, tak już jest (przeczytaj historię choroby Małgosi, córeczki p. Moniki Biblis, moja córka robiła dokładnie to samo, ten etap na szczęście mamy już za sobą ). Zmianą klimatu można raczej tylko poprawić ogólną odporność organizmu czy samopoczucie, na alergię raczej nie ma wpływu. Ustąpienie objawów alergii w tym aspekcie może być związane z przebywaniem w miejscach o zmniejszonym pyleniu roślin, na które jest się uczulonym. A latem (i zimą) to z reguły jest poprawa niezależnie od miejsca pobytu - wakacyjna, słoneczna pogoda ma dobroczynny wpływ na chorą skórę (o tym też w książce ).

Olta1 nie czuję się na tyle kompetentna aby ci coś radzić. Moje dzieciaki 6 , 3 lata też od niedawna na pp i alergikami z b.małym stopniu. trochę to trwało w przypadku starszej latorośli oby ją przekonać do owsianki - jednak uparcie proponowałam jej. To samo z herbatkami. długo z przedszkola pełny bidon przynosiła a teraz pije ile potrzebuje. oczywiście jak zrobię jej np kompot czereśniowy tez pp to wypije cały Herbatki to tyle ile jej się pić chce ... Z młodszym dużo łatwiej bo wcześniej zaczął. A takiego podziału że jedno owsiankę a drugie chrupki z mlekiem - sobie nie wyobrażam. Takie "cuda" jak chrupki zawsze u dzieci wezmą górę. Więc myślę że na zdrowie wyszłoby i starszemu i rodzicom aby do pp przekonać całą rodzinę. Dzieci jednak przykład ze starszych biorą. Ja teściową uświadamiałam czytając jej wybrane fragmenty (bo sama tak nie umiem przekazać) i tak się przekonała że my wszyscy pp teraz jemy. A ona ze swoją znikomą wiedzą - też stara się z tabeli smaków korzystać by było po kolei:) Więc życzę powodzenia i wytrwałości!
Moje dzieciaki przede wszystkim  mniej chorują lub szybciej bez leków z choroby wychodzą. Jestem b.zadowolona

olta termos ma 3 pojemniczki, jeden wyższy i dwa niższe, akurat na płatki, drugie śniadanie i obiad . Nawet dobrze trzyma, wypróbowałam sama w niedzielę.
Ja też nie wyobrażam sobie, żeby jedno dziecko jadło co innego niż drugie. Jak kiedyś moja starsz nie chciała jeść, to Magda poradziła, żeby przetrzymać ją, jak zgłodniała, to zjadła. Może u Ciebie też zadziała, powyrzucaj te wszystkie chrupki śniadaniowe, itp. i miej tylko jedzenie pp. Jak synek zgłodnieje, to zje. A nawet jak będzie się buntował przez dzień, czy dwa to mu się nic nie stanie, ważne żebyś Ty się nie załamała i mu nie dała innego powodzenia.

Olta, domyślam się, że nie jest Ci lekko, ale postaraj się włączyć pozytywne myślenie. Bardzo dużo dobrego robisz dla swojej córki, jak będziesz się złościć, że pewne rzeczy nie wychodzą tak jakbyś tego chciała, to nigdy nie wyjdą. Skup się na tym co jest ok, o niepowodzeniach staraj się szybko zapominać.
Jeśli chodzi o synka, to może powinnaś po prostu z nim spokojnie porozmawiać, wytłumaczyć dlaczego wprowadzasz zmiany w diecie, jakie jest to ważne dla Ciebie i siostry. Np. zaangażuj go w "pilnowanie" żeby nie jadła rzeczy, których jej nie wolno. Przekonaj, że bez jego pomocy jest Ci trudno. Nie jest już taki malutki, powinien zrozumieć i zaakceptować zmiany, może będzie bardziej przychylny, gdy poczuje się odpowiedzialny. Gdyby się udało, nie możesz zapominać o pochwałach!
Pozdrawiam

Klara skończy 6 lat za miesiąc Przechodziłam przez przestawianie dzieci ze złego jedzenia na pp i nie wyobrażam sobie aby "nawracać" jedno a drugie ma na to patrzeć i jeść co innego. Bez względu czy da czy nie ... Albo wszyscy albo nikt. U 6miesięcznego dziecka przejdzie taki przemyt ale u 1,5 czy 2latka to już nie Więc postaraj się przekonać i starszego (choć wiem że to nie będzie łatwe) i młodsze to w mig załapie. A na zdrowie to wyjdzie obojgu. Muszę ci powiedzieć że Klara cały czas była kierowana przez lekarzy na wycięcie 3 migdałka a ja zmieniając im żywienie i karmiąc ich bardziej świadomie (nie było to pp na początku ale mleko, cukier, biała mąka, zniknęły z naszej kuchni) i zamiast wody czy soków herbatki ziołowe i w tej chwili nie kwalifikuje się do zabiegu. Mąż w 90 % wyleczony jest z łuszczycy, którą zajętą miał prawie całą skórę - tylko zmieniając sposób odżywiania Więc warto powalczyć o zdrowie nie tylko dziecka najmłodszego ale całej rodziny - mimo, że wiąże się to z oporami i czasem poświęconym na pichcenie Zachęcam cie do większej determinacji. ja pocieszałam się na początku że wcześniej czas spędzany w przychodni i aptece zamieniłam na stanie w kuchni.

Super i gratulacje !!!

ja to nie wiem z tą wodą...
h. całe życie pije wodę (albo kawę z zbożową) i wszystko ok
jak było chłodno, grzałam, teraz nie

h. zjadła kaszę z jabłkami wg pp. ok
zjadła kompot z jabłek nie według pp. ok

dziś zrobiłam jej jaglankę z jabłkami (według przepisu z ksiązki jaglanka, potem jabłka, miód, cynamon - według kolejności, ale moja interpretacja)
nie chciała jeść, posypałam cynamonem. h. uwielbia- wcina z nim chleb
i tego cynamonu było duuuużo
i w minutę ma całą czerwoną buzię
czy to może być wina cynamonu, za dużo, w złej kolejności?

chciałabym tą jaglankę jej czasem dawać, bo zaczyna marudzic przy owsiance, a polenty już wcale nie chce