Kuchnia Pięciu Przemian dla Dzieci

Witaj Magda,
dzieki za odpowiedz. A ile moze trwac takie rozsluzowywanie? dzis zastanawialam sie juz nad jakims syropem mocniejszym typu mukosolwan czy ACC?
Do lekarza mam termin na srode rano, a kaszel przybiera na sile. Robie 2 razy dziennie oklady na piersi. Zupy z cebula gotuje i rosol na zmiane, goraczka ustala.

Magdo dziękuje za odpowiedź:)
Małego jadłospis w domu wygląda mniej więcej tak:
rano po przebudzeniu kawka zbozowa anatol;
za ok 0,5 godz. owsianka-tej ostatnio zjada mniej ok.400 ml ;
za ok.1 godz.kanapka z miodkiem i imbirem lub z nutellą i imbirem, co drugi dzien na 2 gie sniadanie kopytka z miodem lub rosołek z polentką lub makaronem własnej roboty 2 razy w tyg.,czasami kiełbaska cielęca uszlachetniona-tak co 2 tygodnie;
I danie-zupa na cielęcinie lub indyku-jednorazowo zjada ok.500 ml-wg przepisów z twojej książki, Anny Ciesielskiej i z forum AC;
póżniej synek spi do ok.16tej
i tu mam problem z II daniem , bo szkrab mały nie chce jeść mięska-jedyne co toleruje to kotleciki mielone lub panierowaną pierś indyczą i to niezbyt często;czasmi podam mu więc tylko ziemniaczki z wody lekko podsmazone na oliwie z oliwek z dodatkiem serka koziego i pozostałymi smakami
na podwieczorek kawka ,czasami naleśniki(przepis na te z twojej książki jest super),wafelek wasa,ciastko owsiane lub kromal chleba z miodem
kolacja to znów owsianka.
Od ok.2 miesięcy daje mu troche koziego mleka do picia lub z płatkami kukurydzianymi , czasem na mleku ugotuję swojski budyń.
Pije mało tylko kawa ewent.trochę TLI.
Nie je surowych warzyw, owoców.To tak mniej więcej w domku.Gorzej, gdy musi zostac z babcią.Wtedy dostaje wszystko czego zapragnie tzn.słodycze, nalesniki, ciasta i inne słodkości.Czasami surowe jabłko lub banana, plasterek żółtego serkai inne produkty czy tez  zywność która nijak sie ma do PP.
To by tak było w skrócie, choc i tak przydługi post mi wyszedł ufff:)

Ostatnio edytowany przez anulka35 (2010-11-30 13:43:32)

Madziu!
Dzis była u nas lekarka, obejrzała wyniki i stwierdziła,że sa rewelacyjne-(oczywiście te oprócz D3).Kazała tak jak zresztą Ty radzilaś odstawić wapno, a nadal podawać vigantol w wiekszej dawce.Poradziła mi też abym rybe małemu dawała częściej , a trochę rzadziej mięsko.Madziu jaka rybka najlepsza dla naszych maluchów, czytałam,że słodkowodna?

Dzięki wielkie:)Pozdrawiam.
To jeszcze raz ja Magdo!
Chciałam się zapytać co może być przyczyną braku apetytu u mojego synka.Juz od 3 dni je niewiele, nie gorączkuje , nie kaszle, nie ma kataru.Dwa dni temu badał go lekarz i stwierdził,że jest wszystko ok.Czy to może być zastój?Czy w takim przypadku imbirówka byłaby wskazana?Poza tym od kilku dni jest niesamowicie rozdrażniony i nerwowy, robi wszystko na przekór.Zastanawiam się czy to zwykły bunt dwulatka,który zaczął się już jakiś czas temu i trwa nadal,czy tez jest to objaw choroby?Może ostatnio przewaliłam z mlekiem kozim?A w ogóle to czy można dziecko przegrzać mlekiem?Wieczorem mały ma czerwone piekące policzki,ale nie ma gorączki.Madziu może zbyt treściwe zupki mu robię(chodzi mi o mięsko),zupy na mięsku zjada codziennie?Wmuszać mu to jedzonko czy odpuścić i zobaczyć co się bedzie działo?Poradźcie proszę.
Pozdrawiam:)

Ostatnio edytowany przez anulka35 (2010-12-02 19:51:42)

Martomewo
Nie wiem czy Ci pomogę , ale napiszę ci co ja robiłam gdy mój mały miał czerwona pupę.Smarowałam  linomagiem zielonym(jest jeszcze czerwony, ale ten podobno nie dla dzieci).Często-nawet kilka razy dziennie,po uprzednim umyciu pupki.U nas to pomagało.Pozdrawiam

Witam!
Piszę dopiero dziś, ponieważ nie miałam kompa.Dziękuje Magdo, mały juz spokojniejszy, apetyt  natomiast ma  raz lepszy, raz gorszy.Generalnie ma chyba jakiś bunt jedzeniowy:).
A co do mięska to tak:gotuje zupe dla małego od razu na 3 dni i daję na 1,5 litra wrzątku ok.15-20 dkg mieska.Może być?
Pozdrawiam ciepło:)

Dziękuję Magdo:)

Andziu jelita dużo czasu potrzebują, ja je Kaspianowi leczyłam prawie 2 lata. Cienie pod oczami świadczą o osłabieniu nerek, bądz jakichś rozgrywkach energetycznych. Przedzwoń to was pooczyszczam. Czy twój Mateusz był na antybiotykach?
Też mam dzisiaj dzień lenia ... czasem tak trzeba się trochę rozluznić na łóżku, ciało tez potrzebuje poleżeć i nic nie robić.