forum poświęcone alergiom u dzieci i możliwościom ich likwidowania poprzez zdrową dietę
Administrator
Andariel to może skoro skóra oki. Jajek tak małemu dziecku nie mieszaj z mięsem.
Offline
dobrze, dziękuję za odpowiedź:)
Offline
Administrator
Offline
podłączam się do pytania alci;
od razu jeszcze spytam - skoro wciąż karmię córę piersią (niewiele, ale jednak) to nie powinnam jeść w ogóle słodyczy? nie mówię o kupnych, ale takich domowej roboty, wg 5p?
i czy można jakoś oszacować czas, po którym powinna być widoczna różnica w stanie skóry dziecka - na diecie 5p? mija nam 6 tygodni, więc takie minimum, ale skóra nie jest ani gorsza, ani lepsza - czy to jest normalne i po prostu trzeba dłużej czekać na efekty? u małej pilnuję diety w 100%, gorzej ze mną, bo jestem łasuch okropny - może więc to moje podjadanie słodyczy nieco "zamydla" efekty diety? a po jakim czasie było widać efekty u Ciebie Magda? tzn. sypało Kaspiana od razu czy po czasie itp.?
Ostatnio edytowany przez andariel (2010-08-31 12:28:26)
Offline
Administrator
Jeśli chodzi o książkę to nic niestety nie wiem. Jeszcze nie odpowiedzieli nam z wydawnictwa. Czekamy
Andariel łasuchu pojesz słodyczy jak nie będziesz karmić teraz masz bicz nad sobą i dyscyplina 100%.Mój Kaspek był na 100% więc tak po 2 miesiącach było już całkiem nieżle -opisałam w historii Kaspiana.
Offline
jesteś okrutna niebywale:( ja kochać ciasta:( ale dziecko najważniejsze - od teraz dyscyplina 100%! Twoją i Kaspiana historię czytałam już nie raz, ale jakoś mi widać umknął okres, po którym zaczęło się poprawiać; to ja sobie jeszcze poczekam na efekty spokojnie;
Offline
Administrator
andariel napisał:
jesteś okrutna niebywale:( ja kochać ciasta:( ale dziecko najważniejsze - od teraz dyscyplina 100%! Twoją i Kaspiana historię czytałam już nie raz, ale jakoś mi widać umknął okres, po którym zaczęło się poprawiać; to ja sobie jeszcze poczekam na efekty spokojnie;
Ty teraz kochać zupy na kolacje - po 2 tygodniach ochota na ciasta sama ustąpi.
Offline
zupy? obojętnie jakie z książki p. Anny? czy o jakieś specjalne chodzi jeszcze? dotąd jadłam trochę Ninkowej owsianki albo kanapki
Offline
Administrator
Takie jak ninka tylko lepiej przyprawione
Offline
oj to niedobrze:( w takim razie dotąd źle robiłam:(
a możesz mi podpowiedzieć jak w takim razie powinno wyglądać moje menu jako matki karmiącej? śniadanie: owsianka albo zupa, lub kanapki z chleba czerstwego pszenno-żytniego, obiad: coś z cielęcina czy indykiem, lub inna potrawa 5b byle nie kurczaki i wieprzowina nie za często, kolacja: zupa, owsianka albo kanapki... do picia kawa naturalna gotowana, zbożówka i herbatki - dobrze tak będzie?
Offline
Administrator
andariel napisał:
oj to niedobrze:( w takim razie dotąd źle robiłam:(
a możesz mi podpowiedzieć jak w takim razie powinno wyglądać moje menu jako matki karmiącej? śniadanie: owsianka albo zupa, lub kanapki z chleba czerstwego pszenno-żytniego, obiad: coś z cielęcina czy indykiem, lub inna potrawa 5b byle nie kurczaki i wieprzowina nie za często, kolacja: zupa, owsianka albo kanapki... do picia kawa naturalna gotowana, zbożówka i herbatki - dobrze tak będzie?
Rano owsianka zawsze raczej, jajo, chleb, potem zupa, 2 danie, i zupy do wieczora jakieś grzanki do zup, kluchy,(kurczaka całkiem odrzuć) wieprza raczej latem jesienią bardzo rzadko zimą i wiosną wcale. Popitki ok.
Przepraszam ,że tak w skrócie ale muszę zrobić dziś szczegółową konsultacje z przepisami na 4 dni pisemnie- więc ze 3-4 godziny roboty mnie czeka.
Pozdrawiam
Jest odpowiedz z wydawnictwa. Książka powinna się ukazać w przyszłym tygodniu między wtorkiem a piątkiem
Offline
Administrator
Mam dobre wieści - dostałyśmy książkę do ostatniej korekty autorskiej. W poniedziałek się wezmą za obróbkę więc w przyszłym tygodniu powinna wyjść. Pozdrawiam
Offline
A ja mam takie pytanie - jak sobie radzić, gdy maluch zagląda nam do talerza i koniecznie chce jeść to co mama i tato?
Offline