Kuchnia Pięciu Przemian dla Dzieci

Cześć
Jestem tu nowa.Mam 1,5 rocznego synka olafa,na diecie jesteśmy od 3 tyg.do tej pory wszystko byo ok.Synek lubi wszystko co mu gotuję i skóra pięknieje w oczach.katar też zanikł(był praktycznie od urodzenia i do tego co chwilę zapalenie oskrzeli).Teraz praktycznie od 2,5 miesiąca jest zdrowy:).
No i chyba było zbyt pięknie bo Oli zaczął dziś kaszleć sucho i od wczoraj ma czerwone policzki.Poza tym nic mu nie dolega.Zastanawiam się czy coś źle robię.
Oli dostaje rano i wieczorem owsiankę,raz dziennie 2 kromki chleba bezglutenowego z miodem i cynamonem.raz zupkę z mięskiem i raz gulasz też z mięskiem.
Może tego mięsa za dużo
Poradźcie coś proszę.
Dzięki
Pozdrawiam

Dziękuję Ci  Magdo:)


A te zupy to na samej oliwie?bez mięsa?
Oli strasznie sucho kaszle.W dzień nie jest tak źle ale w nocy to już masakra.zaczyna się tak koło 1 trwa  1,5-2 godziny i potem znów o 5.czasem wydaje takie odgłosy jakby chciał kaszlnąć ale nie może
Doszedł jeszcze katar wodnisty,chociaż dzisiaj już zanikł.Nie wiem o co chodzi.Nigdy tak nie kaszlał.
zastaawiam się czy to nie kaszel alergiczny.
Ugotować mu może owsiankę z czosnkiem na śniadanie?
a imbirówka?czy pomoże?
I jeszcze pytano dot.tłuszczu gęsiego.Może byś smalec kupiony w sklepie?
jeśli nie to gdzie kupić taki tłuszcz?
Pozdrawiam

Olafek, w sprawie suchego kaszlu dodam coś od siebie. Jakiś czas temu mój synek miał mokry kaszel, po czym przeszedł w suchy. Tak samo, jak Twoje dziecię, budził się o 1 w nocy strasznie kaszląc. Do myślenia dał mi fakt, że od pierwszej do trzeciej w nocy jest czas maximum wątroby - więc suchy kaszel w tym czasie oznacza słabą wątrobę. Organizm jest zawilgocony, ale wątroba nie ma siły dźwignąć tego śluzu do płuc, żeby go wykrztusić (jak coś namieszałam, to Magda, proszę o korektę). Ja mojemu  załatwiłam wątrobę nadmiarem czosnku w posiłkach bez odpowiedniego zrównoważenia smakiem kwaśnym (myślałam sobie, że jak jest przeziębiony to trzeba dawać czosnku ile wlezie). Odstawiłam wiec czosnek i zwiększyłam ilość cebuli w zupkach i puree. Po trzech dniach kaszel zmienił się na mokry, a synek nie kaszlał już w nocy.

Magdo,
Moja córeczka (4,5 roku) wciąż nie opanowała „sztuki siusiania’. Zdarza się jej tzw. popuszczanie – np. gdy się zabawi, gdy się zestresuje, lub po prostu nie chce jej się pójść do łazienki. Teoretycznie dzieci w tym wieku powinny już opanować tę umiejętność. Dlatego trochę się niepokoję (trochę, bo to wciąż górna norma). Jeżeli chodzi o noc – to siusianie albo się w ogóle nie zdarza, albo zdarza się raz ( przynajmniej to jest w normie). Dodatkowo jest bardzo uparta, więc często prośba o pójście do łazienki (nawet gdy widać, że chce się jej siusiu) nie skutkuje, no i wtedy zdarza się popuszczenie. Jest też dzieckiem nieśmiałym, lękliwym –od 2 lat uczęszcza do przedszkola, i czasami trudno jej jest rozstać się ze mną, bardzo niechętnie (lub w ogóle) wypowiada się publicznie (gdy jest proszona przez nauczycielkę). Z drugiej strony potrafi rozrabiać i krzyczeć w przedszkolu, nie wykonywać poleceń nauczyciela. Wg mnie przedszkole jest naprawdę „bezstresowe”, panie bardzo wyrozumiale i pomocne.
W Twojej książce przeczytałam, że siusianie i lękliwość idą ze sobą w parze i mają swój związek ze słabymi nerkami. Jak mogę jej pomóc? Jak wzmocnić osłabione organy?
Dziękuję serdecznie,
Jola

Witam, jestem zdesperowana, czytam wasze posty i mam koleżanke która od jakiegos czasu ma dzieci na pp ze skutkiem pozytywnym. Sama jeszcze nie stosuje pp i wiem co mam o pp myśleć ale potrzbuje pomocy i będę jej szukać wszędzie gdzie się da. Moja córeczka ma niecałe 4 lata, w niemowlectwie podejrzewaliśmy alergie na mleko krowie i jaj kurze. Była i jest do dziś na bebilonie pepti 2 chociaz teraz to juz chyba raczej z przyzwyczajenia bo od jakiegoś roku dostaje coraz wiecej produktów mlecznych i jajko kurze  i poza drobnymi zaczerwienieniami na pośladkach jest dobrze. Ale nie z tym mam problem od wrzesnia zeszłego roku poszła do przedszkola i od tego czasu ciągłe katary, przewlekłe, ściekające po gardle, raz podejrzenie zapalenia ucha, leczona była do tej pory baktrimem,  augmentinem, ceclorem. Ostatnio na początku kwietnia przeszła kuracje ceclorem plus inhalacje pulmikort, berodual mucosolwan, żeby osuszyć wiecznie mokry i grajacy nos, na oskrzela nie schodzi. Potem 4 dni w przedszkolu i witaj katarze znowu, do tego była pierwszy raz przy infekcji temperatura wyższa niż 37 bo 38,4 przez 3 dni, katar jest gęsty, jak mówiłam idzie po ścianie gardła, mała nawet może oddychać w miare swobodnie, przy ściaganiu frida (nie umie jeszcze wydmuchac nosa) bardzo czesto nic nie idzie. Ale gdzies jej ta flegma siedzi w gardle bo kaszle mokrym , głebokim kaszlem, aż do wymiotów, zrzuci flegme i jest troche lepiej, oczka ropiały ale dostaje antybiotyk w kropelkach i jest lepiej. jak jej pomóc pozbyć sie tej flegmy? mam wrażenie ze tego jest tam całe morze. Prosze o pomoc.

Dziekuję za szybka odpowiedź. Przepisów pp poszukam na forum, ale bedzie ciężko :-) bo Ulka wybredna jest i nie lubi nowości, chciałam jeszcze  spytac czy imbirówka , która przewija sie przy wątkach z katarem moge zastosować u Uli i jak dawkować jesli tak.
Pozdrawiam.

Gosiu imbirwkę podaj dopiero jak dziecko bdzie około 2 tygodni tylko na pp.

Olafek możesz podać zyrtec lub fenistil. Przedzwoń jutro w godzinach konsultacyjnych.

Basiu nie wiem przedzwońcie jutro. Mogą to być emocje ale pewna nie jestem choć tak to wygląda gdyż twój  siostrzeniec to bardzo wrażliwy aniołek. Najchętniej porozmawiałabym z jego mamą.
Pozdrawiam i cieszę się, że już reszta ciała jest w miarę wyprowadzona.