Kuchnia Pięciu Przemian dla Dzieci

Witam! Czy zamiast świeżej zielonej natki pietruszki w smaku kwasnym można dodać natkę pietruszki suszoną, analogicznie z koperkiem? Zastanawiam się, bo zdarza mi się, że po prostu zapomnę kupić świeżej, a suszona w domu jest albo w sklepie mają coś, co z natką wiąże głównie nazwa;-) 
Karemi

Dziękuję:) powiedz proszę jeszcze co ilością? czy np łyżeczka suszonej odpowiada peczkowi świeżej? Zapomniałam jeszcze zapytać o jagnięcinę. W Waszej książce nei znalazłam żadnego przepisu, polecacie jednocześnie jagnięcinę dla małych dzieci, zimą -  o ile dobrze pamiętam - raz na dwa tygodnie. Po długich poszukiwaniach udało mi się nabyć jagnięcinę. Czy mogłabyć podpowiedzieć, jak ją przyrządzić maluszkom, czy można gotować na niej zupy, jakie? Serdeczności moc
Karemi

Magda, dziękuję za odpowiedź. Właśnie grzanki mnie ratują na śniadania, bo syn lubi wszystko co chrupiące. Ostatnio hitem jest tost z kromki ciemnego pieczywa z garścią prażonych orzechów włoskich. Ale wszelkie polenty i miękkie kasze odpadają, nie znosi.
Postaram się wyeliminować nabiał i surowe warzywa i owoce, tylko mam obawę: syn nie cierpi żadnych miękkich rzeczy, a więc wszystkie gotowane czy duszone warzywa i owoce muszę mu przemycać w zupach i tylko w zupach. A więc nie je ich za dużo, a skoro ma nie jeść także surowych warzyw ani owoców, ma nie jeść nabiału ani nie za dużo mięsa, skąd będzie czerpał jakiekolwiek wartości odżywcze? Na obiady najchętniej jada makaron (czy makaron w PP jest akceptowalny?) i ryż, jeśli kaszę to tylko gryczaną. Czy w takim razie uznać, że dieta PP jest nie dla niego? Rozumiesz, chciałabym żeby mu ten kaszel minął, ale jednocześnie żeby miał wszelkie składniki potrzebne do życia.
Ach, i jeszcze jedno pytanie, pewnie wiesz z doświadczenia: ile, mniej więcej, trzeba czekać na efekty, np ustąpienie wysypki czy właśnie kaszlu?

Dzięki. Resztę poczytam w książkach i będę próbować :-)
Pozdrawiam serdecznie!

Witam! Jestem tutaj nowa. Kilka dni temu zaczęłam swoją przygodę z kuchnią pp. Mam dwójkę chłopaków z lekką alergią. Starszy ma zmiany głównie w okresie zimowym, młodszy ciągle. Głównie są to szorstkie policzki oraz lamy w zgięciach łokci. Obaj chodzą do przedszkola i wobec tego mam pytanie, czy taki "mieszany" sposób żywienia ma sens?

Magda no pewnie że chciałąbym szybko pozbyć się tego dziadostwa z buzi, ale wiem doskonale, że tak poradzą sobie tylko sterydy. U nas po prostu jest tak, ze czymkolwiek posmaruję jej buzie, strasznie ją to drażni, robi sie całą czerwona i krostowata   Zatem drogie mamy, czym wy smarujecie dzieci? Bo ja już nie mam pomysłu, a te maści i kremy wcale nie są za tanie...  A w ogóle...przepłakałam pół nocy, bo ochrzanił mnie mąż że szkodze dziecku zabraniając mu jeść normalnie, że znów przestanie rosnąć itp. Pożarliśmy się ostro. Jak mam go przekonać? Bo zdaje sobie sprawe ze za moimi plecami wszyscy będa ją dokarmiać "normalnym" jedzeniem, a to przecież mija sie z celem..
No i jeszcze garść pytań...
- Mała jest kilka dni na PP, ale widać ze boli ja brzuszek, ma okropne gazy i wręcz nimi strzela, ale co gorsza, robi okropne żółte kupy, dość rzadkie, z takimi grudkami, i śmierdzące że szok(tak kwaśnie). Tak samo było rok temu na PP. Czy to znaczy że PP nie jest dla niej? Czy mogę jej tym zniszczyć jelita? Bo biedna chodzi non stop i upłakuje, a ja nie wiem jak jej pomóc. Marchwianka nic nie daje, można jej dać jakiś probiotyk?
- Mnie na PP z kolei strasznie boli żołądek i wątroba, a ze jestem w 8 miesiącu ciaży, strasznie mnie to męczy. Coś robię nie tak? A moze przerwać PP i zacząć po porodzie?
- jakie mięso potrzeba do gulaszu cielęco-indyczego, musi być z kością? Z przepisy wynika że kości niepotrzebne, to jakie najlepiej kupić?
- i jak to jest z tym smarowidłem do chlebka z mięsa z zupki - trzymamy w lodówce, i za każdym razem  jak chce smarować chleb, mam podgrzewać całość, czy te odrobinę mi potrzebną?

Magda ja jednak zacznę PP po porodzie, bo -być moze dlatego ze mam mega zawalony organizm - okropnie się wczoraj czułam, biegunka, wymioty, do tego te bóle, no i wzdęcia i bąki jak moja mała..Jeśli ją tak boli brzuch jak mnie to już wiem czemu płacze..Takie zawirowania chyba nie są potrzebne maleństwu które nosze, zatem dam sobie na wstrzymanie tych kilka tygodni. Tylko jak ulżyć młodej w tych bąkach? Nie bardzo jest co wyeliminować z pożywienia..
I jeszcze coś - czy można przedobrzyć z ziemniakami? Jako że mała woli zupki niż kanapki, jada na zmiane zupki z gulaszami z mieska z zupy, a to wszystko z ziemniakami, bo po wszystkim z kaszą kukurydzianą póki co ją czysci...czy może jadac trzy razy dziennie ziemniaczki?
A co do rodziny...jak im to wytłumaczyć, jak tu wszyscy zdrowi, i oni twierdzą że przesadzam? Nie mają pojęcia jak to jest, a że mieszkamy w jednym domu, siłą rzeczy młoda często bawi sie z kuzynami.A ze tamci wiecznie wsuwają słodycze i takie tam, bo przecież "wszyscy jedza i żyją", pchają też mojej. Ech...

Mam pytanie dotyczące stewii. Czy można tego używać, jeśli tak to czy w smaku słodkim? Natknęłam się na książkę "słodkie ciasta bez cukru" i zaczęłam szperać dalej. Dużo pozytywów o tej roślinie przeczytałam. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat ?