Dziewczyny mamy kilka wyjazdów z dzieckiem i może macie jakieś pomysły jak zoorganizować dziecku jedzenie - mówie o opcji w hotelu gdzie nie mam dostępu do kuchni.
Zrobie owsiankę będzie miał na 3 dni, i będą w kuchni mi podgrzewać (zagotują). Zrobie jabłko - zawekuje w słoiki - Madziu, czy trzeba po wyjęciu z lodówki przegotować (jabłko+wrzątek+cynamon+miód+imbir+kurkuma- to tak jak kisiel tylko bez mąki ziemniaczanej) czy wystarczy jak w podgrzewaczu podgrzeje?
Co z piciem?mogę rano robić w termosie - wrzątek+miód+imbir - ale czy to trzeba gotować zanim się da?czy TLAI musi się gotować- napewno tak :/..wiec co można dawać dziecku bo nie mam gdzie gotować, na 2 dni zrobie w termosie i będę podrzewać w podrzewaczu albo do wrzątku dodam herbatki jak zrobi się chłodna.
I co z zupkami?czy mogę zawekowac aż na 3 dni??
pozdrawiam