Wszędzie spotykam informacje, że przy przejściu dziecka alergicznego na dietę 5 przemian mogą być wysypki na skórze. A co z reakcją wziewną?

Wczoraj po raz pierwszy dałam młodemu (2 lata) owsianke na śniadanie i kolacje. Wieczorem mi dziwnie kasłał. Rano obudził się z ciepłą głową i miałam wrażenie, że ma różowe i dziwnie ciepłe ręce i nogi. Na śniadanie znów dostał owsianke, godzinę-dwie później już miał gorączkę, przelewał się przez ręce. Dostał nurofen. Jak wróciłam to czuł się lepiej (gorączka po nurofenie trochę odpuściła), ale miał strasznie czerwone i rozgorączkowane policzki :( Po kilku godzinach znów wzrosła gorączka, policzki to prawie ogień - podałam panadol. Wtulił się i zasnął :( Strasznie ciężko, urywanie oddycha.

Mam wrażenie, że to reakcja alergiczna, na tę owsiankę właśnie (a bardziej na miód lub/i cytrynę). Czy ktoś się spotkał z czymś takim?
Teraz się boję co będzie dalej :(