u mojej córci jakiś czas temu lekarka "wykryła" pewne zaburzenia gospodarki wapniowo-fosforanowej w związku z niedoborem wit. D3; zaczęło się od tego, że małej wiecznie pociła się główka - mocno - głównie podczas snu; lekarze napotkani "przy okazji" to lekceważyli; ja sama sądziłam, że faktycznie może to być związane z azs;

potem zrobiła się jej czerwona, zaogniona pupa i żadne specyfiki (naturalne, jak i z apteki) nie pomagały; trafiliśmy do pewnej lekarki, która po wynikach krwi i moczu (niedobór wapnia we krwi, za to w moczu za wiele, za dużo fosforu we krwi, do tego fosfataza alkaliczna wielokrotnie-niepokojąco podwyższona) postawiła diagnozę, iż są to zaburzenia gospodarki wapniowo-fosforanowej z niedoboru wit. D3;
zaleciła kuracje wit. D3 w kapsułkach - przez 2 tyg. po 2 dziennie, potem przez 4 tyg. po 1 kapsułce; pupa po tych 2 tyg. od razu się poprawiła, zaczerwienienie zniknęło; tak samo pocenie się główki - minęło! jesteśmy przed badaniem kontrolnym krwi;

no i moje pytanie brzmi: jak można zadziałać dietą w takiej sytuacji? córa je bardzo zróżnicowanie, ale faktycznie nabiału, przetworów mlecznych baaardzo niewiele; oczywiście lekarka zaleciła podawanie jej jogurtów naturalnych, ale o ile latem czy wiosną jeszcze to przejdzie, o tyle teraz czy zimą już nie; sądziłam, że zupy 5p na mięsie z kostką rozwiązują problem wapnia, ale chyba jednak nie - przynajmniej nie u wszystkich;
wit. w kapsułkach już teraz odstawiłam, podaję tran;

jak mogę w sposób naturalny zapewnić odpowiednią ilość wapnia, no i tej witaminy? mogę prosić jakieś wskazówki?